"Życie zaczyna się na krawędzi strefy komfortu"

Jestem w najlepszym momencie mojego życia!

Co więcej - wiem, że przede mną jeszcze lepsze.

A wiem to dlatego, bo tak wybieram, bo tak decyduję, bo to ja tworzę swoje doświadczenie.

​

Pisząc te słowa czuję mega moc, dumę, wolność, sprawczość, bo nie zawsze tak było. Czuję ogromną wdzięczność, że odważyłam się zaufać sobie, swojej intuicji i skoczyć w nieznane. Zajrzeć w głąb siebie, szczególnie w te rejony, które długo chowałam, nieświadomie maskowałam, kompensowałam różnymi, często bardzo obciążającymi mechanizmami obronnymi.

​

Moja transformacja do wewnętrznej wolności to droga:

- OD krytykowania siebie i podważania swojego potencjału DO głębokiej wiary w to, że mam unikalne talenty, których świat bardzo teraz potrzebuje, a mój potencjał jest nieograniczony i taki może być też mój wpływ

- OD osiągania sukcesów ogromnym wysiłkiem, ciężką pracą, "żeby zasłużyć" na ten sukces, jednocześnie w głębokim poczuciu winy, że "tak dużo mi się udało" DO poczucia swobody, lekkości, otwartości na wszelką obfitość

- OD przekonania "nie wszystko, czego pragnę może być dla mnie dostępne" DO zrozumienia, że tylko ja definiuję swoje ograniczenia

- OD zadowalania potrzeb i oczekiwań innych kosztem siebie (bo to dawało mi podświadomie poczucie przynależności) DO wyrażania siebie w prawdzie i stawiania zdrowych granic

- OD poczucia, że taka jaka jestem, jestem niewystarczająca, więc muszę więcej robić, bardziej się starać, udowadniać swoją wartość na każdym kroku (czyt. perfekcjonistka!) DO wolności bycia sobą w prawdzie, taką jaka jestem, cudownie nieidealną

- OD chowania się za dużymi strukturami (ponad 20 lat pracy w międzynarodowych korporacjach zrobiło swoje) DO odwagi pokazania siebie i pójścia totalnie swoją drogą.

Ale przede wszystkim to droga Z GŁOWY DO SERCA, to znalezienie cudownego połączenia ze sobą i wszechświatem, które zmienia wszystko.

​

Doświadczyłam ogromnej wewnętrznej zmiany i nadal regularnie wychodzę poza strefę komfortu, bo tam się wzrasta, rozwija, tam znikają granice naszych możliwości i dlatego chcę tam być. Robię to z radością, wiarą w siebie i akceptacją tego, kim jestem i dlaczego tu jestem.

​

Na przestrzeni lat odnalazłam i uzdrowiłam w sobie wiele zapomnianych i mocno ukrytych części, co pozwoliło mi wejść na totalnie nowy poziom świadomości i zmienić jakość mojego życia. To daje mi ogromną motywację, aby pomagać w podobnej drodze innym.

​

Na co dzień pracuję jako Terapeuta RTT® (pierwszy licencjonowany w Polsce), Coach, zajmuję się również jogą twarzy.

Ogromną wartością jest dla mnie głęboki kontakt z drugim człowiekiem, w prawdzie, w autentyczności.

Holistyczny rozwój, transformacje, wychodzenie poza to co znane, to mega ważna część mojego życia i ogromna pasja. Uwielbiam naturę, często wyjeżdżam do mojego małego domku na Warmii, zanurzonego w pięknej przyrodzie, gdzie czuję się cudownie połączona i z ziemią, i z niebem.

Uwielbiam też podróże, najbardziej te dalekie i spontaniczne.

​

Ponad 20 lat pracy zawodowej spędziłam w globalnych korporacjach (w tym kilkanaście lat w senioralnych rolach HR w Polsce i zagranicą, zajmując się strategicznym rozwojem ludzi i organizacji). W 2016 zamknęłam ten rozdział, bo poczułam wyraźnie, że moja dusza prowadzi mnie w inne przestrzenie. Od 2018 rozwijam swoją własną działalność edukacyjno-terapeutyczną, z misją tworzenia bezpiecznej, pełnej miłości i akceptacji przestrzeni dla trwałych, głębokich transformacji.

​

​

Moi bliscy i Klienci najczęściej opisują mnie przez takie wartości jak mądrość, integralność, harmonia,

otwartość, współczucie i duchowość.